sobota, 2 czerwca 2012

Czas wrócić do rzeczywistości, do szarej rzeczywistości niestety ech... :/

Moi kochani :) Jak Wam minęła sobota, bo mi tak pół na pół heheh, a tyn. że trochę pracowicie, a trochę na leniuszkowaniu ;P Zwolniłam dziś trochę, a to dlatego, że wczoraj miałam już posprzątane, a dziś tylko musiałam poprawić i tak poza tym to było ok :D Już się zdążyłam przyzwyczaić do biegu wydarzeń, że to co było już być może nie wróci i choć z wielkim bólem, ale pogodziłam się z tym i wróciłam do szarej rzeczywistości. A dokładniej mam na myśli do tego, że jednak nie wszyscy mnie lubią i nie wszystkim na mnie zależy. Powiecie, że to normalne, bo zawsze się znajdą tacy, którzy będą nami gardzić. No tak, to wiem i nie obchodzą mnie inni, ale Ci, którzy uporczywie mi wmawiali, że mnie lubią, że bardzo im na mnie zależy i że tęsknią. Ha, ale to ostatnie to już chyba największa bzdura. Wiecie co, a jak ktoś Wam mówi dajmy na to takie rzeczy (w/w) i potem nie odzywa się przez cały tydzień, a może i dłużej, to co Wy byście sobie myśleli i co byście czuli hmm...? Czy taki ktoś w ogóle wtedy tęskni?, czy myśli o nas?, czy mu w ogóle zależy etc.?, bo o tym, że nas ktoś kocha, to już raczej nie ma na co liczyć. Ech... wiecie co, sorry, że tak Wam w ogóle piszę, ale jestem smutna, że płakać mi się chce i bardzo mi przykro, ale już nie jestem aż taka zła, tylko raczej zawiedziona, bo ludzie uwielbiają chyba rzucać słowa na wiatr. Piszę to Wam dlatego, aby Was uczulić na pewne rzeczy, choć pewnie nie muszę, bo już je wiecie, ale to może tylko przypomnieć ;) Jak się kogoś bardzo kocha to winno się to jak najczęściej okazywać na różne sposoby, żeby dana osoba była tej miłości pewna, bo jeśli się zaniedba takie gesty, to miłość może uschnąć jak niepodlewany kwiat niestety :/  Nie można zamilknąć na tak długo bez słowa, bo ta druga osoba będzie miewać przeróżne myśli, takie jak np., że może coś źle zrobiła, że już nie jest taka ważna, a przede wszystkim, że już nie jest kochana etc... Taka jest kolej rzeczy i ból za serce ściska, że może się skończyć coś tak pięknego i znaczącego i tylko dlatego, że nie mamy dla siebie czasu, że nie umiemy sobie powiedzieć co i jak. A po tak długim czasie się tłumacząc, że się nie miało czasu, że nie było jak bo to, bo tamto, bo śramto itp. To nie jest żadne usprawiedliwienie, bo nie ma w sumie żadnego usprawiedliwienia, prócz no wiecie czego - śmierci-, ale nawet umarli dają nam o sobie częściej znać niż niektórzy żywi i to jest właśnie najbardziej takie przykre i bolesne ech... :/ No cóż nie będę się już tu użalać, bo już nie ma o co i nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, co nie ;/ Reasumując wszystko chcę powiedzieć, że miłość jak zwykle jest najważniejsza, najcenniejsza i nie wolno jej zaniedbywać niestety :) Kończąc tymi słowami chcę życzyć Wam miłej i spokojnej nocy, kolorowych i słodkich snów :) Radośnie i ciepło Was pozdrawiam radość serca i buziaki zostawiam :* Przytulam Was mocno do serduszka a mięciutką niech będzie Wasza poduszka :D Dobranoc pa, no i jak zwykle dla Was jakaś muza ;D