czwartek, 22 marca 2012

Tylko na solidnym fundamencie zbudujemy prawdziwy dom i to miłością umeblowany ;)

Witajcie moi kochani ;) I jak tam minął Wam dzionek ? Mi jako tako, ale nie jest źle :D Posprzątałam dziś mieszkanko, zrobiłam też pranko po tym jak zjadłam śniadanko ;P Był dość intensywny dzionek, ale bez niespodzionek :D Nic ciekawego się nie działo na szczęście, ale i tak byłam wykończona i wyczerpana jak by ktoś wyssał ze mnie całą energię, a towarzyszyły mi do tego jakieś dziwne lęki :/ Na szczęście minęło i teraz jest ok ;) Ach dziś znów mnie naszły jakieś dziwne smutki typu, że jestem niczym, śmieciem, nieudacznikiem życiowym itp. szkoda nawet wymieniać ech..., ale dobra jest jakoś przeżyję ;P Jest w miarę ok i to tak czasem już bywa, że się żyć odechciwa ;P Ale są tacy przynajmniej dobrzy ludzie co Ci zawsze poprawią humorek mimo, że to nie wtorek ;D Dobrze jest mieć takich ludzi o dobrych serduszkach obok siebie mimo iż nie są z rodziny, ale i tak się ich tak traktuje ;) I powiem jedno, że czasami lepiej się dogaduje z kimś z poza rodziny niż z samą "rodzinką", z którą nawet na zdjęciach już się dobrze nawet nie wychodzi niestety. Takie czasy i większość z Was na pewno przeżywa podobne sytuacje w rodzinnym gronie, bo to jest w życiu tym niestety nieuniknione. Ale cóż miłość jedynie zbliża ludzi i buduje zaufanie do innych i to na solidnych fundamentach, bo Bożych, czyli WIARA :) I tak też powinno się budować na takich fundamentach całe nasze życie, żeby było zawsze z WIARĄ, NADZIEJĄ I Z MIŁOŚCIĄ ;) To co tą myślą kończę na dziś i życzą Wam miłych, spokojnych i kolorowych snów ;D A piosenkę też bardzo fajną Wam wybrałam i myślę, że się każdemu z Was spodoba ;D To do jutra w takim bądź razie i trzymajcie się cieplutko ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam, przytulam mocno i buziaki zostawiam ;* Pa ;) Do zobaczenia i do jutra ;D    



„Ślady na piasku”, kiedy już myślisz, że Bóg cię opuścił, kiedy jest ci bardzo ciężko :)

 Witajcie moi kochani w czwartek :) Pogoda dziś taka sobie i deszczyk chyba będzie dziś padał, ale co tam i tak jest fajnie ;) Ja dziś troszkę obolała jestem po wczorajszych wygibasach i mam małą kontuzję nadgarstka heheh ;D Ale co tam, czego się nie robi żeby se poszaleć :D Nie ma to jak z rodzinką się powygłupiać, pośmiać i pożartować. Wspólnie przeżyte miłe chwile wzbogacają nas, przybliżają nas do siebie wzajemnie i panuje wtedy jeszcze większa miłość. Stajemy się sobie jeszcze bardziej bliscy i zacieśnia się nierozerwalna nić. Piękne to jest i trzeba tak częściej, żebyśmy nie umarli duchowo ;) Na dziś mam też małe opowiadanko, a dokładniej sen jakiegoś Świętego, ale już nie pamiętam jakiego ;P  Najważniejsze jest jednak przesłanie, które daje do myślenia ;) Tą myślą zakończę na razie moje rozmyślanie i mówię Wam do zobaczenia ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam, radość serca i buziaki zostawiam ;* Przytulam mocno do serca i życzę miłego dnia :) To pa ;D I trzymajcie się bardzo cieplutko moi kochani ;*


„Ślady na piasku”

Śniło mi się pewnej nocy, że chodziłem nad morzem z moim Panem. Nagle zauważyłem, że przed moimi oczami stanęły, jak smuga światła, obrazy mojego życia. Wydawało mi się, że w każdym okresie mego życia, odkryłem ślady czterech stóp na piasku, dwie stopy należały do mnie a drugie dwie do mojego Pana. Gdy wreszcie ostatni ślad fragment przesunął się przede mną, obejrzałem się i stwierdziłem, że często tylko ślady dwóch stop były widoczne na piasku. Te odciski kroków przedstawiały najtrudniejsze fazy mojego życia. To mnie zdziwiło i dlatego skierowałem do Pana pytanie: -“Kiedy Ci wtedy wszystko, co miałem oddałem, aby pójść za Tobą - powiedziałeś, że będziesz zawsze przy mnie. Ja jednak zauważyłem,że w najbardziej przykrych i trudnych sytuacjach mego życia były tylko ślady dwóch stop na piasku. Dlaczego opuściłeś mnie akurat wtedy,gdy tak bardzo potrzebowałem Twej pomocy?”  A Pan chwycił mnie za rękę i rzekł: - „Najmilsze dziecko wiesz, że cię kocham, nigdy nie byłeś sam, nigdy cię nie opuściłem, szczególnie wtedy, gdy cierpiałeś i nawiedzały cię krzyże. Tam, gdzie ujrzałeś ślady tylko jednych stóp w piasku, to ja nosiłem ciebie na moich ramionach.”





Do zobaczenia wieczorkiem i niech Wam słoneczko pięknie świeci :*