środa, 13 lutego 2013

Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz...lecz w ogóle niczym nie musisz się smucić, bo zawsze jest czas, aby do Boga powrócić ;)

Was moi kochani w ten dzisiejszy i zarazem szczególny dzień, którym jest ŚRODA POPIELCOWA rozpoczynająca ważny okres WIELKIEGO POSTU.
Cóż to dla nas oznacza hmm???, a mianowicie kolejną szansę na to, abyśmy zaczęli od nowa pracę nad sobą, abyśmy dążyli do tego i uporczywie szli za tym co jest dla nas, a raczej dla naszego ducha najpożyteczniejsze i najwartościowsze. Ten okres daje nam kolejną szansę na stawaniu się lepszym, na umiejętności krzyżowania swojego „JA”, które jest w większości powodem naszych życiowych niedogodności, mówiąc grzecznie ;/ To czas (jak już wspomniałam ostatnio) aby zastanowieniem się nad sobą, nad swoim jestestwem, nad życiowymi wyborami, czy, aby na pewno są one warte naszych starań i poświęconego czasu???, czy aby robimy wszystko co w naszej mocy, aby być dobrym człowiekiem dającym przykład swoim bliźnim??? Te i wiele innych pytań z pewnością niejednemu z nas spędzają sen z oczu, lecz tylko niewielu tak na prawdę się nad tym tak porządnie zastanawia, a jeszcze inni chcą coś z w tym kierunku zrobić, a jeszcze inni już coś z tym robią, nie siedzą na przysłowiowym „tyłku” z założonymi rękami i czekają na „cud” myśląc, że samo się zrobi. No niestety później są rozczarowani brakiem efektów, czego jedynym efektem jest niestety obwinianie za wszystko oczywiście Boga ech... Ale tak postępują tylko tchórze, którzy nie umieją, czy może nie chcą się przyznać do swojego błędu, a przede wszystkim do swojego grzechu. Dlatego tak bardzo ważne jest, aby ten właśnie okres WIELKIEGO POSTU, a na dodatek w ROKU WIARY, był dla nas mobilizacją do prawdziwych i Bożych działań, do podejmowania w swoim życiu tylko tych dobrych i wartościowych decyzji opartych na Bożym zaufaniu i Jego nieskończonej miłości, bo tylko wtedy tak na prawdę osiągniemy oczekiwane efekty, bo tylko wtedy będziemy w pełni szczęśliwi, jak będziemy budować to szczęście na tym właśnie jakże solidnym FUNDAMENCIE NASZEJ WIARY ;)

Czuwajcie nad sercem, nad wrażliwością uczuć, nad stosunkami, nad reakcjami. Człowiek Kościoła, godny tego imienia nie jest impulsywny, nie jest sentymentalny nie jest stronniczy, nie jest zamknięty w sobie nie jest bojaźliwy, nie jest smutny. Człowiek Kościoła nie zadowala się przeciętnością w doskonałości ewangelicznej. Już od pierwszych, cennych lat swej formacji chce poznać samego siebie, by pokonać ewentualne braki i wady, a kształtować w sobie ten ideał doskonałości, jakiego domaga się Pan.
(Bł. Jan XXIII )


Kochani to tak bardzo jest ważne, aby każdy z nas się zatrzymał na chwilę w tej gonitwie życia codziennych spraw i obowiązków, bo kiedy się zatrzymamy to po pewnym czasie zobaczymy, że coś przegapiliśmy w tym życiu ważnego, że przeoczyliśmy jakiś bardzo ważny element spójności naszego życia z tym życiem, które przygotował nam Bóg po śmierci, z tym ŻYCIEM WIECZNYM, na które musimy zapracować sobie tu na ziemi, czy tego chcemy, czy nie chcemy. Dlatego każdy z nas musi być tego świadomy, musi mieć na uwadze, że szkoda czasu na zajmowaniem się tych rzeczy, które nie dają nam tego co powinno nam dać, co powinno nam dać szczęście, to SZCZĘŚCIE WIECZNE!!!, a do tego musimy zrobić to co jest konieczne, musimy się zastanowić co tak na prawdę co w tym życiu jest tak bardzo dla nas ważne, co chcemy w życiu osiągnąć, co jest wartościowe, co jest w ogóle nam potrzebne i czy aby na pewno podążamy tą prawidłową drogą, tą właściwą, czy aby ta droga, którą kroczymy, czy zaprowadzi nas do tego właśnie szczęścia, które OFERUJE NAM SAM PAN BÓG???. Teraz mamy na to odpowiedni czas, to jest świetny moment, aby odpowiedzieć sobie na te zwykłe, ale jak i zarazem ważne pytania dotyczące naszego życia i w ogóle całego naszego jestestwa...

Kochani a do medytacji, do rozważań i do refleksji nad życiem proponuję Wam piosenkę, którą się bardzo miło i przyjemnie słucha, mam nadzieję, że i Wam się też spodoba ;]

Najpotężniejszą życiową
modlitwą jest Różaniec,
To on daje nam pewną miłość
i szczęście bez granic...


No nic to by było na dziś wszystko, ja już będę lecieć, ale wkrótce znów tu wpadnę z jakimiś refleksjami, piosenkami, cieszę się, ze mogę tu pobyć co jakiś czas, a teraz żegnam Was ;) Radośnie i ciepło Was pozdrawiam do serduszka mocno przytulam modlitwą otulam życząc błogosławionej środy :)) Ala ;))) Pa do zo ;)