~ Bł. Jan Paweł II ~
„Rodzina jest instytucją, u podstaw której stoi małżeństwo. Nie można
w życiu wielkiego społeczeństwa ustawić prawidłowo rodziny, nie
ustawiając prawidłowo małżeństwa. Nie znaczy to jednak, że małżeństwo
należy traktować tylko i wyłącznie jako środek do celu, którym jest
rodzina. Jakkolwiek bowiem małżeństwo naturalną drogą prowadzi do jej
zaistnienia i powinno być na nią otwarte, to jednak przez to samo
małżeństwo bynajmniej nie zatraca się w rodzinie. Zachowuje ono swą
odrębność jako instytucja, której wewnętrzna struktura jest inna, różna
od wewnętrznej struktury rodziny” (Karol Wojtyła, „Miłość i
odpowiedzialność”, Lublin 2001r.- wykłady w latach 1958-1959,
s.194-195).
„Jednakże żenić się i wychodzić za mąż jest podstawowym powołaniem
człowieka, przyjętym przez większość członków Ludu Bożego. To z rodzin
biorą się żywe kamienie owej duchowej budowy, o jakiej mówi apostoł
Piotr (por. 1 P 2,5). Ciała małżonków są też przybytkiem Ducha Świętego
(por. 1 Kor 6,19). Przekazywanie życia Bożego i ludzkiego idzie z sobą w
parze. Z małżeństwa rodzą się nie tylko synowie ludzcy, ale zarazem
przybrani synowie Boży, którzy mają nowe życie od Chrystusa w Duchu
Świętym”(„List do rodzin”,p.18).
„Wedle zamysłu Bożego, małżeństwo jest podstawą szerszej wspólnoty
rodzinnej, ponieważ sama instytucja małżeństwa i miłość małżeńska są
skierowane ku rodzeniu i wychowaniu potomstwa, w którym znajdują swoje
uwieńczenie” („Familiaris consortio”, p.14).
„Objawienie to osiąga swą pełnię ostateczną w darze miłości, który
Słowo Boże daje ludzkości, przyjmując naturę ludzką i w ofierze, którą
Jezus Chrystus składa z siebie samego na Krzyżu dla swej oblubienicy,
Kościoła. W ofierze tej odsłania się całkowicie ów zamysł, który Bóg
wpisał w człowieczeństwo mężczyzny i kobiety od momentu stworzenia;
małżeństwo ochrzczonych staje się w ten sposób rzeczywistym znakiem
Nowego i Wiecznego Przymierza, zawartego we krwi Chrystusa. Duch,
którego Pan użycza, daje nowe serce i uzdalnia mężczyznę i kobietę do
miłowania się tak, jak Chrystus nas umiłował. Miłość małżeńska osiąga tę
pełnię, której jest wewnętrznie podporządkowana, ową „caritas”
małżeńską, będącą właściwym i szczególnym sposobem, w jaki małżonkowie
uczestniczą i są powołani do przeżywania samej miłości Chrystusa,
ofiarującego się na Krzyżu” (j.w.,p.13).
„Małżeństwo i rodzina chrześcijańska budują Kościół. W rodzinie
bowiem osoba ludzka nie tylko rodzi się i stopniowo, poprzez wychowanie,
wprowadzana jest we wspólnotę ludzką, ale także poprzez odrodzenie
chrzcielne i wychowanie w wierze wprowadzana jest w rodzinę Bożą, jaką
jest Kościół. Rodzina ludzka, rozdarta przez grzech, została na nowo
zjednoczona zbawczą mocą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Małżeństwo chrześcijańskie, uczestnicząc w zbawczych skutkach tej
tajemnicy, stanowi naturalne środowisko, w którym dokonuje się włączenie
osoby ludzkiej do wielkiej rodziny Kościoła” (j.w.,p.15).
„Jako pierwsza, powstaje i rozwija się komunia pomiędzy małżonkami;
na mocy przymierza miłości małżeńskiej, mężczyzna i kobieta „już nie są
dwoje, lecz jedno ciało” i powołani są do ciągłego wzrostu w tej komunii
poprzez codzienną wierność małżeńskiej obietnicy obopólnego całkowitego
daru. Owa komunia małżeńska ma swoje korzenie w naturalnym uzupełnianiu
się mężczyzny i kobiety, i jest wzmacniana przez osobistą wolę
małżonków dzielenia całego programu życia, tego, co mają i tego, czym
są. Stąd taka komunia jest owocem i znakiem potrzeby głęboko ludzkiej”
(j.w.,p.19).
„Rodzinę rozumiało się zawsze jako pierwszy i podstawowy wyraz natury
społecznej człowieka. Dziś rozumie się ją zasadniczo w taki sam sposób.
Równocześnie jednak w naszych czasach zostaje uwydatnione to, co dla
tej najmniejszej, a zarazem fundamentalnej ludzkiej społeczności jest
istotne od strony mężczyzny i kobiety jako osób. Rodzina jest
społecznością osób, dla których właściwym sposobem bytowania — wspólnego
bytowania — jest „komunia”: communio personarum. W tym wyraża się też —
z uwzględnieniem całej dysproporcji bytowej — podobieństwo do Boskiego
„My”. Tylko osoby zdolne są do bytowania „in communione”. Rodzina bierze
początek z takiej małżeńskiej wspólnoty, którą Sobór Watykański II
określa jako „przymierze”. W tym przymierzu mężczyzna i kobieta
„wzajemnie się sobie oddają i przyjmują” („List do rodzin”, p.7).
„Rodzina powstaje wówczas, gdy urzeczywistnia się przymierze
małżeńskie, które otwiera małżonków na dozgonną wspólnotę miłości i
życia, dopełniając się w sposób specyficzny poprzez zrodzenie potomstwa.
W ten sposób „komunia małżonków daje początek „wspólnocie”, jaką jest
rodzina. Cała ta „wspólnota” rodzinna jest dogłębnie przeniknięta tym,
co stanowi samą istotę „komunii”( j.w.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz