Blog ten jest poświęcony przede wszystkim rodzinom, a szczególnie rodzinom silnym miłością, czyli silnym Bogiem. Ale i też dla rodzin, którym brakuje tej miłości. I jak sama jego nazwa wskazuje dotyczy on Wiary, nadziei i miłości :) Wierzę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie dlatego bardzo serdecznie zapraszam do odwiedzania i czytania ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam wszystkich odwiedzających z darem modlitwy życząc Bożego błogosławieństwa na każdy dzień =) 😇😊😇
wtorek, 20 marca 2012
Pogoda zrobiła się wyśmienita i widać jak wszystko do życia wprost rozkwita :D
Wam kochani :) Mam nadzieję, że dzionek spędziliście fajnie i spokojnie, a nie tak jak ja heheh ;D Nie no, nie było tak źle, bo się poruszałam więcej niż zazwyczaj ;P Pograłam se w paletki znowu, bo pogoda dziś była wyśmienita :D Widać już jak wszystko do życia rozkwita, jest po prostu świetnie i bajecznie :D Juro pierwszy dzień wiosny i koniec zimy żałosny, nareszcie jaka ulga ufff... ;D Jutro w szkołach dzieci nie mają lekcji tylko jakieś przedstawienia, zawody i fajno :D Niektórzy będą topić marzannę i inni znów pewnie pójdą na wagary. Heheh... ja pamiętam jak ja chodziłam to było fajno ach... były czasy ;D Nie wiem co jutro jeszcze będę robiła tylko wiem na pewno, że będę znów pościła ;D Szukam jakiejś muzy dla Was i już coś chyba znalazłam ;) To też jest świetny kawałek i mam nadzieję, że będzie się Wam miło słuchało do podusi, czy jak kto tam woli :D To życzę Wam w takim bądź razie miluniej, spokojnej nocki i kolorowych snów ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam, przytulam mocno i buziaki zostawiam :* Dobranoc :) I do jutra moi kochani, śpijcie dobrze ;) Do zobaczenia :)
Często niestety nie zauważamy tego co się dzieje wokół nas. Jakież to przykre jest :/
♥ Od prawdziwej miłości wszystko się zaczyna Bo Tylko w Bogu silna i szczęśliwa jest rodzina ♥ (~ anonim A. ~ ) |
(Bł. Jan Paweł II) Rodzina drogą Kościoła :
Pośród tych wielu dróg rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć. Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat, można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem. A jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży na całym życiu. Tak więc Kościół ogarnia swą macierzyńską troską wszystkich, którzy znajdują się w takich sytuacjach, ponieważ dobrze wie, że rodzina spełnia funkcję podstawową. Wie on ponadto, iż człowiek wychodzi z rodziny, aby z kolei w nowej rodzinie urzeczywistnić swe życiowe powołanie. Ale nawet kiedy wybiera życie w samotności — to i tutaj rodzina pozostaje wciąż jak gdyby jego egzystencjalnym horyzontem jako ta podstawowa wspólnota, na której opiera się całe życie społeczne człowieka w różnych wymiarach aż do najrozleglejszych. Czyż nie mówimy również o „rodzinie ludzkiej”, mając na myśli wszystkich na świecie żyjących ludzi?
Rodzina bierze początek w miłości, jaką Stwórca ogarnia stworzony świat, co wyraziło się już „na początku”, w Księdze Rodzaju (1,1), a co w słowach Chrystusa w Ewangelii znalazło przewyższające wszystko potwierdzenie: „Tak [...] Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” (J 3,16). Syn Jednorodzony, współistotny Ojcu, „Bóg z Boga i Światłość ze Światłości”, wszedł w dzieje ludzi poprzez rodzinę: „przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Ludzkimi rękoma pracował, [...] ludzkim sercem kochał, urodzony z Maryi Dziewicy, stał się prawdziwie jednym z nas, we wszystkim do nas podobny oprócz grzechu”3. Skoro więc Chrystus „objawia się w pełni człowieka samemu człowiekowi”4, czyni to naprzód w rodzinie i poprzez rodzinę, w której zechciał narodzić się by wzrastać. Wiadomo, że Odkupiciel znaczną część swego życia pozostawał w ukryciu nazaretańskim, będąc „posłusznym” (por. Łk 2,51) jako „Syn Człowieczy” swej Matce Maryi i Józefowi cieśli. Czyż to synowskie „posłuszeństwo” nie jest już pierwszym wymiarem posłuszeństwa Ojcu „aż do śmierci” (Flp 2,8), przez które odkupił świat?
Tak więc Boska tajemnica Wcielenia Słowa pozostaje w ścisłym związku z ludzką rodziną. Nie tylko z tą jedną, nazaretańską, ale w jakiś sposób z każdą rodziną, podobnie jak Sobór Watykański II mówi, że Syn Boży przez swoje Wcielenie „zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem”5. Kościół, idąc za Chrystusem, który „przyszedł” na świat, „aby służyć” (Mt 20,28), uważa służbę rodzinie za jedno ze swych najistotniejszych zadań — i w tym znaczeniu zarówno człowiek, jak i rodzina są „drogą Kościoła”.
Dobra to tyle na teraz i życzę Wam cudownego dnia, a słoneczko niech Wam radość da :D Pozdrawiam radośnie i ciepło :) Do zobaczenia ;) Pa buziaczki ślę i przytulam mocno ;* Trzymajcie się cieplutko ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)