Wytańczyć miłość ;D |
Blog ten jest poświęcony przede wszystkim rodzinom, a szczególnie rodzinom silnym miłością, czyli silnym Bogiem. Ale i też dla rodzin, którym brakuje tej miłości. I jak sama jego nazwa wskazuje dotyczy on Wiary, nadziei i miłości :) Wierzę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie dlatego bardzo serdecznie zapraszam do odwiedzania i czytania ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam wszystkich odwiedzających z darem modlitwy życząc Bożego błogosławieństwa na każdy dzień =) 😇😊😇
poniedziałek, 26 marca 2012
Mi to już chyba palma odbiła heheh, robić palmy dla synka, masakra, tyle roboty :P
Was moi kochani wieczorkiem :) Jak się miewacie i czy o zdrowie swoje dbacie ? Tak się tylko pytam, bo nie raz się nie dba o siebie i o swoje zdrowie, ale każdy z nas tak ma , że jest zabiegany i nie ma czasu na inne plany niestety :/ A zdrowie jest bardzo ważne, bo bez zdrowia nic niestety nie można, a po co się potem stresować i zaniedbanie swoje później żałować ;/ Dlatego to dla nas samych jest bardzo ważne, aby być zdrowym, choćby dla innych jak już nie dla nas, bo musimy właśnie myśleć też i i innych ;) Dziś nie będę się rozpisywać, bo jest już późno i spać mi się chce :) ale muzę już dla Was mam przyszykowaną i w prawdzie to miało być to na rano, ale co tam fajna jest :D To co do jutra w takim bądź razie i trzymajcie się cieplutko, że Was kocham powiem, Wam na uszko :D Śpijcie dobrze, kolorowych snów :) Dobranoc ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam jak zwykle przytulam mocno do serduszka i buziaki zostawiam :* Do zobaczenia kochani pa i do juta ;)
„Rodzina oparta na małżeństwie..”-Bł.Jan Paweł II o małżeństwie jako fundamencie rodziny.
Witajcie kochani w poniedziałek i oby był on pełen miłych niespodzianek :D Ja to z reguły i to chyba jak większość z resztą nie przepadam za poniedziałkiem, bo zawsze mam pełno sprzątania po niedzielnym leniuchowaniu i bałaganieniu ;/ Ale jak się zabiorę zawsze do roboty to wejdę na takie obroty, że nie wiem kiedy skończyć ;P Wczoraj tak się rozpisałam na temat szczęśliwej rodziny to chciałam Wam dziś dołączyć do tego mojego wczorajszego postu parę wypowiedzi na ten temat Bł. Jana Pawła II. To jest mój autorytet jeśli chodzi o wiarę i w ogóle o życie :) Dlatego nie będę się dziś rozpisywać, bo zrobiłam to wczoraj :P To zostawiam Wam miłą lekturę na dziś, a ja się żegna do wieczora jak przyjdzie i na mnie pora :D Trzymajcie się cieplutko ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam, radość w sercu i buziaki Wam zostawiam :* Do zobaczenia ;)
~ Bł. Jan Paweł II ~
„Rodzina jest instytucją, u podstaw której stoi małżeństwo. Nie można
w życiu wielkiego społeczeństwa ustawić prawidłowo rodziny, nie
ustawiając prawidłowo małżeństwa. Nie znaczy to jednak, że małżeństwo
należy traktować tylko i wyłącznie jako środek do celu, którym jest
rodzina. Jakkolwiek bowiem małżeństwo naturalną drogą prowadzi do jej
zaistnienia i powinno być na nią otwarte, to jednak przez to samo
małżeństwo bynajmniej nie zatraca się w rodzinie. Zachowuje ono swą
odrębność jako instytucja, której wewnętrzna struktura jest inna, różna
od wewnętrznej struktury rodziny” (Karol Wojtyła, „Miłość i
odpowiedzialność”, Lublin 2001r.- wykłady w latach 1958-1959,
s.194-195).
„Jednakże żenić się i wychodzić za mąż jest podstawowym powołaniem
człowieka, przyjętym przez większość członków Ludu Bożego. To z rodzin
biorą się żywe kamienie owej duchowej budowy, o jakiej mówi apostoł
Piotr (por. 1 P 2,5). Ciała małżonków są też przybytkiem Ducha Świętego
(por. 1 Kor 6,19). Przekazywanie życia Bożego i ludzkiego idzie z sobą w
parze. Z małżeństwa rodzą się nie tylko synowie ludzcy, ale zarazem
przybrani synowie Boży, którzy mają nowe życie od Chrystusa w Duchu
Świętym”(„List do rodzin”,p.18).
„Wedle zamysłu Bożego, małżeństwo jest podstawą szerszej wspólnoty
rodzinnej, ponieważ sama instytucja małżeństwa i miłość małżeńska są
skierowane ku rodzeniu i wychowaniu potomstwa, w którym znajdują swoje
uwieńczenie” („Familiaris consortio”, p.14).
„Objawienie to osiąga swą pełnię ostateczną w darze miłości, który
Słowo Boże daje ludzkości, przyjmując naturę ludzką i w ofierze, którą
Jezus Chrystus składa z siebie samego na Krzyżu dla swej oblubienicy,
Kościoła. W ofierze tej odsłania się całkowicie ów zamysł, który Bóg
wpisał w człowieczeństwo mężczyzny i kobiety od momentu stworzenia;
małżeństwo ochrzczonych staje się w ten sposób rzeczywistym znakiem
Nowego i Wiecznego Przymierza, zawartego we krwi Chrystusa. Duch,
którego Pan użycza, daje nowe serce i uzdalnia mężczyznę i kobietę do
miłowania się tak, jak Chrystus nas umiłował. Miłość małżeńska osiąga tę
pełnię, której jest wewnętrznie podporządkowana, ową „caritas”
małżeńską, będącą właściwym i szczególnym sposobem, w jaki małżonkowie
uczestniczą i są powołani do przeżywania samej miłości Chrystusa,
ofiarującego się na Krzyżu” (j.w.,p.13).
„Małżeństwo i rodzina chrześcijańska budują Kościół. W rodzinie
bowiem osoba ludzka nie tylko rodzi się i stopniowo, poprzez wychowanie,
wprowadzana jest we wspólnotę ludzką, ale także poprzez odrodzenie
chrzcielne i wychowanie w wierze wprowadzana jest w rodzinę Bożą, jaką
jest Kościół. Rodzina ludzka, rozdarta przez grzech, została na nowo
zjednoczona zbawczą mocą śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.
Małżeństwo chrześcijańskie, uczestnicząc w zbawczych skutkach tej
tajemnicy, stanowi naturalne środowisko, w którym dokonuje się włączenie
osoby ludzkiej do wielkiej rodziny Kościoła” (j.w.,p.15).
„Jako pierwsza, powstaje i rozwija się komunia pomiędzy małżonkami;
na mocy przymierza miłości małżeńskiej, mężczyzna i kobieta „już nie są
dwoje, lecz jedno ciało” i powołani są do ciągłego wzrostu w tej komunii
poprzez codzienną wierność małżeńskiej obietnicy obopólnego całkowitego
daru. Owa komunia małżeńska ma swoje korzenie w naturalnym uzupełnianiu
się mężczyzny i kobiety, i jest wzmacniana przez osobistą wolę
małżonków dzielenia całego programu życia, tego, co mają i tego, czym
są. Stąd taka komunia jest owocem i znakiem potrzeby głęboko ludzkiej”
(j.w.,p.19).
„Rodzinę rozumiało się zawsze jako pierwszy i podstawowy wyraz natury
społecznej człowieka. Dziś rozumie się ją zasadniczo w taki sam sposób.
Równocześnie jednak w naszych czasach zostaje uwydatnione to, co dla
tej najmniejszej, a zarazem fundamentalnej ludzkiej społeczności jest
istotne od strony mężczyzny i kobiety jako osób. Rodzina jest
społecznością osób, dla których właściwym sposobem bytowania — wspólnego
bytowania — jest „komunia”: communio personarum. W tym wyraża się też —
z uwzględnieniem całej dysproporcji bytowej — podobieństwo do Boskiego
„My”. Tylko osoby zdolne są do bytowania „in communione”. Rodzina bierze
początek z takiej małżeńskiej wspólnoty, którą Sobór Watykański II
określa jako „przymierze”. W tym przymierzu mężczyzna i kobieta
„wzajemnie się sobie oddają i przyjmują” („List do rodzin”, p.7).
„Rodzina powstaje wówczas, gdy urzeczywistnia się przymierze
małżeńskie, które otwiera małżonków na dozgonną wspólnotę miłości i
życia, dopełniając się w sposób specyficzny poprzez zrodzenie potomstwa.
W ten sposób „komunia małżonków daje początek „wspólnocie”, jaką jest
rodzina. Cała ta „wspólnota” rodzinna jest dogłębnie przeniknięta tym,
co stanowi samą istotę „komunii”( j.w.).
Subskrybuj:
Posty (Atom)