Moi kochani ;) Jak Wam minął dzionek i co porabialiście? Bo mnie dość spokojnie pomijając lekkie stresy, które towarzyszą mi każdego dnia ;/ Wszystko było w miarę normalnie, ale dziś martwiłam się cały dzień o bliską mojemu sercu pewną osobę - przyjaciela - która przeżywa ciężkie chwile w swoim życiu tzw. załamanie, chyba tak to można nazwać i cały czas do tej pory się zastanawiam, czy wszystko jest ok. Dlatego w niepewności będę czekać jutra, ale wiem, że to za niedługo minie i będzie dobrze. Boli mnie natomiast całkiem inna rzecz, że co poniektórzy z mojej rodziny dają mi do zrozumienia i to w prost, że jestem już przeżytkiem, no wiecie z ery kamienia łupanego i, że do większości rzeczy się nie nadaję. A takie coś boli i to jeszcze bardziej jak bliscy dają ci odczuć ech... Jestem czasami zdruzgotana i tak se nie raz myślę, że w sumie fakt, mój czas już minął i dobiega końca pomału, bo nic tu po mnie. Jak się człowiek potem ma czuć dowartościowany i potrzebny jak mu się takie coś funduje, no jak ... ? Co zrobić takie życie, co nie :/ Można to olać i żyć dalej, albo się poddawać tym nieznośnym i podłym nastrojom, co raczej nie wróży dla nas nic dobrego. Lepiej wmawiać sobie, że jest się kimś, mimo iż to bardzo trudne, ale jedynie to i wiara w to, że jedynie Bóg nas prawdziwie kocha i akceptuje ze wszystkimi naszymi wadami daje nam sił i dodaje skrzydeł :) Będę szła prosto choćbym musiała iść pod wiatr, choćby miałby mi piasek sypać w oczy i się na pewno nie poddam, o co to, to nie, nie ma mowy, bo mnie potem Bóg rozliczy ze wszystkich moich kroków, które stawiałam na tej ziemi i z tego, które z nich były we właściwą stronę postawione, czyli w stronę właśnie Boga. Nie dajmy się stłamsić przez innych, bo wobec Boga jesteśmy wszyscy równi i to jest najpiękniejsze ;D Tym akcentem skończę na dziś i się pożegnam, a i życzyć Wam chcę wspaniałej i spokojnej nocy jak i kolorowych snów ;] Mimo wszystko radośnie pozdrawiam, radość serca, buziaki jak i dobrą muzę zostawiam :* Przytulam Was mocno do serduszka ;D Do jutra i dobranoc ;)
Blog ten jest poświęcony przede wszystkim rodzinom, a szczególnie rodzinom silnym miłością, czyli silnym Bogiem. Ale i też dla rodzin, którym brakuje tej miłości. I jak sama jego nazwa wskazuje dotyczy on Wiary, nadziei i miłości :) Wierzę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie dlatego bardzo serdecznie zapraszam do odwiedzania i czytania ;) Radośnie i ciepło pozdrawiam wszystkich odwiedzających z darem modlitwy życząc Bożego błogosławieństwa na każdy dzień =) 😇😊😇