____ฬ ĭ է ค ற ____
ک ε я d ε ¢ z η ĭ ε
Was moi kochani ;) Troszku długo mnie tu nie było, ale i czasu mi brakowało ;/ Jednak mimo, że z opóźnieniem to jestem z pozytywnym za to nastawieniem ;] Tak i po mimo, że mnie boli głowa to i tak czuję się świetnie. Miałam bardzo ciężkie dwa tygodnie, ale już teraz jest wszystko ok z czego się bardzo cieszę :D Wszystko wróciło do normy, tak jest tak jak powinno być i cieszę z tego jak najbardziej i jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy ;D Już się bałam, że znów się coś popsuło, ale jak się okazało, że byłam w błędzie. Teraz mogę nawet powiedzieć, że jest znacznie lepiej :] Chodzi mi o kontakt z moim przyjacielem, z którym się bardzo związałam, który daje mi dużo radości i nie chciałabym go stracić, to wartościowa osoba tylko czasami zagubiona tak jak i mnóstwo innych na tym świecie. Trzeba tylko umieć dotrzeć do takiej osoby, ale nie inaczej jak sercem, bo serce zawsze dyktuje nam prawdę i to za nim mamy iść. Serce nigdy nie kłamie w takich sprawach i ja jestem przekonana, że z tą osobą łączy mnie bardzo, bardzo silna więź i raczej nierozerwalna. Cieszę się, że tak się wszystko dobrze ułożyło i tak świetnie potoczyło. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej, coraz bardziej się do siebie zbliżamy i to jest piękne ;] I nie wyobrażam sobie życie bez tej osoby, tak jakoś Bóg postawił ją na mojej drodze i wiem, że nie przypadkowo :D Teraz to już jest chyba pełnia szczęścia ;P Raczej tak, bo poczyniliśmy krok do przodu w naszej przyjaźni i to bardzo miły, przyjemny, acz zarazem zdecydowanie odważny krok, który bardziej nas do siebie zbliżył. Czułam się wtedy tak, no super, tak całkiem inaczej i przede wszystkim taka kochana. Ten krok był zapieczętowaniem naszej przyjaźni, a przed nami następne kroki :D Nie no wiadomo, że szczęście jest wtedy kiedy kochamy i jesteśmy kochani, ale tak właśnie jest i w tym przypadku. To pięknie uczucie być naprawdę kochanym i móc też szczerze kochać i to nawet kogoś z poza rodziny :] Najgorzej jak myślisz i czujesz się odrzucony i sama ta świadomość dobija jak cholera i nie chcę się kompletnie nic :/ Przynajmniej wenę twórczą miałam i wierszy sporo napisałam :P Wstawię Wam parę tych moich uczuciowych przemyśleń :D Mam nadzieję, że się Wam spodobają i dadzą również dużo do myślenia ;]Smutku duszy, serca łzy Po policzkach płynął m |
Nikt prócz rodziny mnie nie chce a ja zamykam dla innych swoje serce. Nikt prócz rodziny mnie nie potrzebuje ja moje serce od innych izoluję. Nikt prócz rodziny mnie nie kocha, a moje serce wciąż jeszcze szlocha. (~ anonim A. ~ )
Nic mi tak jak trzeba nie wychodzi i wszystko jakoś zawodzi, wszystko się wali i sypie, ech marne te moje życie. Lecz ciągle próbuję na nowo, a Tyś Boże moją podporą. ( ~ anonim A. ~ )
Nie mów, że ci zależy jeśli to nie jest prawdą, nie mów jeśli, że kochasz jeśli tak nie czujesz. Bo słowa nieprawdziwe są tylko pogardą, a uczucia zakłamane zniszczą zanim coś zbudujesz. ( ~ anonim A. ~ )
Łzy są oznaką tego, że nasze serce jeszcze nie wyschło. |
Nie wiem co się ze mną dzieje, ale wciąż mam w głowie złudne nadzieje. Resztka nadziei z serca wyparowała, a po niej w nim tylko wielka dziura została. ( ~ anonim A. ~ )
Nie rzucaj słów na wiatr, bo ktoś może w nie uwierzyć. Nie myśl, że pokocha cię świat, musisz żyć tylko aby przeżyć. Puste uczucia i słowa bez pokrycia odbierają nam chęć do życia. ( ~ anonim A. ~ )